Fox

Obejrzałem się dla upewnienia czy lisica mnie nie goni. Zdyszany wpadłem na Axela.

Miała przeczucie, że ktoś ją obserwuje. Trudno, taki los. Machała lekko ogonem. Położyła łeb na łapach.

Zobaczył cień jakiejś lisicy. Wyskoczył na ścieżkę. Obejrzał się jeszcze, zobaczył że ona pewnie go widzi. Ruszył przed siebie wskakując w jakieś krzaki i uciekając w głąb lasu.

Usłyszała coś, machnęła znów ogonem. Szła nadal przed siebie, w końcu przystanęła i położyła się pod jakimś drzewem.

Wbiegł cichutko, jak zawsze, niezauważalnie. Nie zauważył Kory, był dość daleko. Skoczył ze ścieżki, wolał biec zaroślami, czuł się bezpieczniej.

Weszła powoli, cicho. Rozejrzała się i zaczęła spacerować między drzewami. Tak, było już ciemno. Machała ogonem w tę i we w tę, poznając nowy teren.

Mam pytanie... dlaczego dziki wilk? Skoro to wataha lisów...

Imię: Sharken Billy

Wiek: Zaledwie kilka miesięcy

Płeć: Samiec

Rasa: Lis zwykły, leśny

Charakter lisa: Shark jest dość niezwykłym malcem, potrafi dostosować się do każdej sytuacji. Jest sprytny - ale tym może się chyba pochwalić każdy lis. On jednak swój wrodzony spryt potrafi wykorzystać. Jest nieufny do świata i innych lisów. Jest tajemniczy, skryty, panicznie boi się osobników innych. Ma jednak wielkie serce. Trudno go poznać, trudno z nim w ogóle porozmawiać, gdyż zazwyczaj czmycha gdy tylko kogoś zobaczy. Potrafi się świetnie chować i wykorzystuje to w codziennym życiu. Samemu jednak żyć się nie da -  Shark przyjaźni się z małym Axelem - krzyżówką kota domowego ze żbikiem, który jest podobny do Sharka, ponadto również nie ma domu.

Ulubione zajęcia: Głównie to zabawy, walki, chowanie się w starych pniach - rozwalanie mrowisk. Oczywiście z Axelem.

Moce: Zmiennokształt, piorkineza

Ranga:

Armia:

Historia przed dołączeniem do stada: Shark niestety jej nie pamięta, nie zna rodziców. Szczerze chciałby ich poznac - tak na prawdę nie wiem czy go kochali, nie wie czy zaginął przypadkowo czy rodzice wyrzucili go. Leżał prawie jak nieżywy pod urwiskiem skalnym, tam znalazł go Axel. Zaciągnął go do swojej norki, bo myślał że jest to również kot, Sharken był i jest bardzo malutki. Tam malec się obudził - jednak niczego nie pamiętał i nie pamięta. Axel opowiedział mu że jego rodzice nie żyją a sam nie radzi sobie. We dwóch zaczęli zdobywać pożywienie - chociażby z owadów. Oprócz tego nie byli smutni, dzień spędzali na śmiesznych zabawach, np rozdrapywaniu mrowisk, rzucanie w coś, walki. Zawsze jak bracia - zawsze ufają tylko sobie. Axel znalazł małą norkę niedaleko stada lisów do którego Shark dołączył chcąc zapewnic sobie bezpieczeństwo i jakoś wykradać ze stada pożywienie dla przyjaciela. Obydwaj są za mali żeby sobie radzić. Shark jednak nikomu nie ufa, przed wszystkimi ucieka. Nurtuje go pytanie... jak znalazł sie pod urwiskiem? Spadł? Czy został zrzucony? Był kochany? Czy nie potrzebny?

FD:

Wygląd: Jest mały. Przede wszystkim mały. Nie ma żadnych specjalnych znaków, cech charakterystycznych. Z daleka przypomina małą, rudawą kulkę. Ma ciemne oczy, ale bardzo maleńkie, trudno im się dobrze przyglądnąć - trudno się w ogóle Sharkowi przyjrzeć bo zawsze ucieka. Jego sierść jest bardzo ruda, jedynie tylne łapy wchodzą w brąz. Jest prze słodki.

Rodzina: Nie zna, nie wie, pewnie nigdy się nie dowie...

Partnerka: Na razie jest szczeniakiem.

Potomstwo: Sam nim jest.

Przyjaciele: Axel

Osiągnięcia:

Rzeczy:

Towarzysze:

UM: Siła: 9
Szybkość: 25
Odwaga:1
Zwinność: 40
Czujność: 15
Moce: 10

Uzupełniłam zapis. Biorę się za KP
A norę po proszę w lesie.

Wstałam i wyszłam.